7
Hot
44
Views
Introduction
Znalazłem moją przeznaczoną partnerkę pokrytą bąblami i śladami po igłach, bez wilka, i śmierdzącą chemikaliami, kiedy po raz pierwszy zabrałem ją do mojej watahy.
Leżała naga na moim łóżku, a ja nakładałem maść na jej rany...
Moja erekcja bolała, napinając spodnie, a jej zarys był wyraźnie widoczny. Jej zielone oczy spoczęły na niej, ciekawość zastąpiła strach.
"Co to za... kij? Dlaczego masz kij w spodniach?" zapytała niewinnie, wpatrując się w wypukłość.
Zamarłem. Mój wilk Luca ryknął śmiechem w mojej głowie. Ona nawet nie wie, co to jest kutas!
Niepewnie wyciągnęła rękę, a jej palce musnęły moje dżinsy. "Chcesz, żebym pomogła ci go wyjąć? Bo wyglądasz na naprawdę niewygodnego!"
Luca tracił zmysły ze śmiechu w mojej głowie.
"Nie," ostrzegłem, tonem przechodzącym w warczenie.
"O! Czy cię zraniłam?" zapytała, jej twarz wyrażała zmieszanie i troskę. "Do czego to służy?"
O mój Boże, ona cię zabija, stary! Luca chichotał.
"Kiedy chcę się z kimś kochać..."
"Ze mną? Powiedziałeś, że jestem twoją partnerką." zapytała cichym głosem, ale bez strachu.
To niewinne pytanie prawie sprawiło, że straciłem ostatnią resztkę kontroli. "Tak, z tobą," przyznałem ochryple.
Jak to możliwe, że w ogóle się nie wstydziła podczas rozmowy, która powinna być upokarzająca?
Boże, mój kutas był tak twardy!
Odkryłem, że wydaje się skrywać więcej tajemnic... Ta Luna o nieznanym pochodzeniu naprawdę stawia przede mną nowe wyzwania!
Leżała naga na moim łóżku, a ja nakładałem maść na jej rany...
Moja erekcja bolała, napinając spodnie, a jej zarys był wyraźnie widoczny. Jej zielone oczy spoczęły na niej, ciekawość zastąpiła strach.
"Co to za... kij? Dlaczego masz kij w spodniach?" zapytała niewinnie, wpatrując się w wypukłość.
Zamarłem. Mój wilk Luca ryknął śmiechem w mojej głowie. Ona nawet nie wie, co to jest kutas!
Niepewnie wyciągnęła rękę, a jej palce musnęły moje dżinsy. "Chcesz, żebym pomogła ci go wyjąć? Bo wyglądasz na naprawdę niewygodnego!"
Luca tracił zmysły ze śmiechu w mojej głowie.
"Nie," ostrzegłem, tonem przechodzącym w warczenie.
"O! Czy cię zraniłam?" zapytała, jej twarz wyrażała zmieszanie i troskę. "Do czego to służy?"
O mój Boże, ona cię zabija, stary! Luca chichotał.
"Kiedy chcę się z kimś kochać..."
"Ze mną? Powiedziałeś, że jestem twoją partnerką." zapytała cichym głosem, ale bez strachu.
To niewinne pytanie prawie sprawiło, że straciłem ostatnią resztkę kontroli. "Tak, z tobą," przyznałem ochryple.
Jak to możliwe, że w ogóle się nie wstydziła podczas rozmowy, która powinna być upokarzająca?
Boże, mój kutas był tak twardy!
Odkryłem, że wydaje się skrywać więcej tajemnic... Ta Luna o nieznanym pochodzeniu naprawdę stawia przede mną nowe wyzwania!
READ MORE
About Author
Latest Chapters
#272 Epilog - 2
#271 Epilog - 1
#270 Rozdział 270: Koniec
#269 Rozdział 269: Amnezja zbiorowa (3)
#268 Rozdział 268: Amnezja zbiorowa (2)
#267 Rozdział 267: Amnezja zbiorowa (1)
#266 Rozdział 266: Zawsze będę w ciebie wierzył, Dominic. Kocham cię.
#265 Rozdział 265: Jeśli nie wrócę, Avery przejmie moją pozycję jako króla alfa
#264 Rozdział 264: Co to za stworzenie?
#263 Rozdział 263: Czy możesz mi powiedzieć, co wydarzyło się w jaskini?
Comments
No comments yet.