Read with BonusRead with Bonus

66

Zimno, drżące.

Obolałe, bolące.

Każda część mnie chciała się poddać. Moje ramię wciąż mocno oplatało talię Dominica, jego ciężar zwisał na mnie jak kamień, gdy szliśmy naprzód. Jego kroki były nierówne, każdy z nich przerywany był grymasem bólu lub cichym jękiem. Zaciskał wargi między zębami, bezs...