Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 40: Martwy człowiek chodzący

Zoltan POV

Wyszedłem z łazienki z ręcznikiem owiniętym nisko na biodrach. Miałem nadzieję, że zwabię moją słodką małżonkę. „Hej, Słodziaku.” Uśmiechnąłem się, wychodząc z łazienki. Rozejrzałem się po pokoju, „Słodziaku, gdzie jesteś?” zapytałem, wciągając powietrze. Uśmiechnąłem się i podążyłem...