Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 61

Następnego ranka nie obudziłem się aż do późna i z lekkim kacem, ale Gladys już tam była, krzycząc na mnie z dołu, żebym ruszył tyłek na dół.

"To, że się upiłeś, nie znaczy, że wymigasz się od treningu." Krzyczała.

"Czy mogę ją zabić?" Zapytałem, przewracając się na plecy.

"Dopóki nie nauczy cię wsz...