Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 55

Następnego ranka zeszliśmy na dół na całkowicie przygotowane śniadanie przez tę wiedźmę, którą Angelo zatrudnił do gotowania dla nas. I usiedliśmy, żeby zjeść prawie wszystko. Widziałem, jak Mitchell przechodzi przez jadalnię, unikając światła słonecznego, zmierzając do piwnicy.

"Jak szyja?" zapytał...