Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 47: O czym, do diabła, mówił? Nie miałem innego brata...

Avery

Nienawidziłam tego, jak bardzo chciałam, żeby mi zaprzeczył, żeby powiedział, że należę tutaj, do niego. Kiedy stałam się tak zależna od jego aprobaty?

Dominic nadal się nie poruszył. Jego kostki były białe od ściskania krawędzi biurka, a mięsień w jego szczęce rytmicznie drgał.

Nie mogłam ...