Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 252: Ten chory pieprzony drań!

Rachel

"Co do cholery?" Jego głos był teraz śmiertelnie spokojny, tłumiąc w sobie gniew, który zmusiłby nawet Alfe wilka do cofnięcia się. "Rachel, gdzie jesteś?"

"Na górze," udało mi się wykrztusić, choć mój głos ledwo przekroczył szept.

Usłyszałam jego kroki na schodach, biorące po trzy stopnie...