Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 246: O cholera. Byłbym szczęśliwy, gdybym umarł, gdy ty mnie pieprzysz palcem. Czuję się tak cholernie dobrze!

Rachel

Złośliwy śmiech Damiana dochodził z dołu, a jego dźwięk wibrował przeciwko mojemu wewnętrznemu udzie, gdzie spoczywała jego głowa. Nie miałam ani czasu, ani energii, żeby spojrzeć na jego figlarny uśmiech; po prostu zacisnęłam mocniej oczy i cieszyłam się jego ruchami palców, zatracając się ...