Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 117: Nienawidzę was wszystkich!

Avery

Dominik miał znowu tę irytującą, zamyśloną minę - tę, którą przybierał, gdy starannie kalkulował, co mi powiedzieć, a co ukryć. Krew się we mnie gotowała.

"Dominik!" warknęłam, zatrzymując się tuż przed nim. "Daję ci trzy sekundy. Moja cierpliwość ma granice. Jeśli odważysz się znowu mnie ok...