Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 113: Wow, królu alfa Dominic, teraz zredukowany do osobistego opiekuna!

Avery

BANG! BANG! BANG!

Zerwałam się z łóżka, serce waliło mi w piersi, gdy głośne pukanie rozbrzmiewało w pokoju. Przez chwilę byłam z powrotem na tamtym dachu—potwór przy drzwiach, dźwięk pięści uderzających o drewno, przerażenie związane z byciem uwięzioną bez możliwości ucieczki.

*Nie. To by...