Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 112: To już koniec. To był tylko koszmar. Nic z tego nie było prawdziwe.

Dominik

"Nic," powiedziałem, starając się opanować rozbawienie. "Po prostu... ty. Twoja wersja wydarzeń."

Spojrzała na mnie gniewnie, ale za jej odwagą kryło się coś niepewnego. "To prawda."

"Oczywiście, że tak," zgodziłem się dyplomatycznie. "Więc pamiętasz Rachel, Ethana i Juliana wyraźnie?"

"...