Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 54

Głęboki, drżący oddech przerywa ciszę, wydobywając się z moich ust. Moje serce bije jak szalone, a fala przytłaczających emocji ściska mnie w piersi.

„Wszystko w porządku?” - szepcze Theia, zaciskając palce na nosie, by zablokować zapach rozkładu i krwi.

Mimo to, nie rusza się, nadal stojąc obok m...