Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 56: Staraj się nie krzyczeć, kochanie

ALEX

Moje oczy ponownie skierowały się na drzwi. Cholera. Jak długo już tu siedziałem? Godzinę? Dwie? Nie miałem szans na sen, a to wszystko przez Luke'a.

Jego groźba nie tylko mnie przestraszyła, ale też nie pozwalała mi zasnąć. Nie wiedziałem, czy naprawdę byłby w stanie to zrobić, ale miałem na...