Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 61 Zdecydowanie oderwanie strony tytułowej

Kiedy odpływała myślami, zawsze bazgrała tę linię: [Margaret lubi Raymonda.]

Ale Raymond? Przeklinał ją na śmierć, i to nie raz.

Nawet przygotował dla niej urnę.

Raymond, ten zimny drań, już nie mogła i nie chciała go lubić.

Jej serce płonęło, paliło tak mocno, że ledwo mogła oddychać.

Szybkim ...