Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 374 Raymond właśnie wyszedł, Margaret wymiotowała krew

Margaret nie mogła się powstrzymać, popychała i szturchała, jej pięści uderzały w jego klatkę piersiową.

Ale on trzymał ją mocno, jakby miała zniknąć w każdej chwili.

Jego pocałunki były gwałtowne i płonące, pełne niechęci i bezradności. Margaret miała zaciśnięte zęby, próbując się opierać, ale je...