Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 275 Jesteśmy parą, Nie trzeba być tak uprzejmym

Pół godziny później dotarli do rodzinnej miejscowości Marlona, która była bardzo zacofaną, odległą wioską górską.

Droga była kręta i niezwykle wąska, naprawiona dzięki inwestycji Marlona.

Drzewa po obu stronach były jak dwa ogromne parasole, pochylające się w stronę drogi.

Margaret była tu raz, g...