Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 3 ANDERSON HIGH SCHOOL.

Ariel właśnie wzięła orzeźwiającą kąpiel i zmierzała do swojego pokoju, gdy zobaczyła Ivy kucającą z wyciągniętą ręką w stronę plecaka.

"Co robisz?" zapytała Ariel podejrzliwie.

"Nic takiego. Przyszłam powiedzieć ci dobranoc, kiedy... znalazłam twoje rzeczy porozrzucane wszędzie, więc chciałam je pozbierać." odpowiedziała Ivy drżącym głosem.

"Ooooh..." Ariel przeciągnęła.

"Jeśli to wszystko, wrócę do swojego pokoju." powiedziała Ivy, szybko wychodząc z pokoju.

Ariel wróciła i przyjrzała się rzeczom porozrzucanym po pokoju. Jeśli dobrze pamiętała, ręka Ivy była wyciągnięta w stronę plecaka. Podążyła za kierunkiem i rzeczywiście, zobaczyła jadeitowy wisiorek, który świecił jasno. Nagle zrozumiała.

Tak, ten jadeitowy wisiorek został jej podarowany przez babcię przed jej śmiercią. Był tajemniczy. Babcia radziła jej, aby trzymała go w bezpiecznym miejscu, gdzie nikt nie będzie miał do niego dostępu. Była zbyt nieostrożna, by pamiętać te cenne słowa. Wisiorek prawie został skradziony. Ariel wzięła wisiorek i przyjrzała mu się ciekawie. W środku można było dostrzec odcień szkarłatu. Wisiorek również emitował ciepłe uczucie, które było bardzo komfortowe. Dlaczego ten wisiorek był tak ważny? Planowała kiedyś rozwikłać tajemnice z nim związane. Włożyła wisiorek do sejfu i zamknęła go szyfrem. Był to ciąg kodów, który tylko ona rozumiała. Właśnie miała zasnąć, gdy zadzwonił jej telefon. Gdy zobaczyła identyfikator dzwoniącego, potarła skronie zmęczona. Czuła, że nadchodzi ból głowy. Gdy nacisnęła przycisk odbioru:

Sky: "Hej szefowo, jak się masz? Słyszałem, że wróciłaś do domu. Jak tam? Traktują cię dobrze? Szefowo, tęskniłem za tobą buuu..."

Ariel: "Jeśli to wszystko, rozłączam się."

Sky: "Szefowo, hej, czekaj-"

Słychać było tylko sygnał zakończenia połączenia.

"Cholera! Szefowa jest wredna. Nawet nie pozwoliła mi się wypowiedzieć. Ech." narzekał Sky.

"Czułem, że nie jest w dobrym nastroju, skontaktuje się z nami, gdy wszystko będzie w porządku." uspokajał Sky'a Rick.

"To prawda. Na pewno tak zrobi." pozostali kiwnęli głowami zgodnie.

Ariel westchnęła. Czy była dobrze traktowana? Oczywiście, że nie. Traktowano ją jak powietrze. Ten scenariusz wydawał się pasować do wydarzeń z jej snu. Mówiąc o tym, dwa tygodnie po śmierci babci miała bardzo dziwny, ale żywy sen. W śnie widziała, jak każdy członek rodziny, z którym się spotykała, traktował ją źle. W szkole Ivy zrujnowała jej reputację, rozpuszczając złośliwe plotki o tym, że sprzedaje swoje ciało i ma wielu sponsorów. Wynajęła również gangsterów, aby ją pobili i zgwałcili, nagrywając cały proces i rozpowszechniając go w Internecie. W domu, gdy próbowała zadowolić swoich braci, zawsze nazywali to naśladownictwem i hipokryzją. Jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym wracając z firmy. Po ich śmierci natychmiast rozpoczęła się wewnętrzna walka o władzę. Ivy jakoś przejęła udziały czterech braci. Nie udało jej się zdobyć udziałów Cliffa, ponieważ stawiała mu opór. Jej brat Amando, który był w przemyśle rozrywkowym, został uwikłany w skandal gwałtu i na zawsze wyrzucony z branży. Popadł w depresję i później popełnił samobójstwo. Aaron, czwarty z rodzeństwa, zginął w wypadku samochodowym podczas wyścigu. Drugi z kolei, Craig, słynny prawnik, został oskarżony o przyjmowanie łapówek i dyskryminację podczas procesów, przez co został pozbawiony tytułu prawnika i skazany na dożywocie. Cliff został zdradzony przez swoją sekretarkę, więc stracił wszystkie swoje firmy w ciągu zaledwie dwóch dni. Ariel natomiast ciężko pracowała, aby związać koniec z końcem dla pozostałych członków rodziny, podczas gdy Ivy pławiła się w luksusach i wyszła za bogatego biznesmena. Sen wydawał się zbyt prawdziwy, zwłaszcza że rzeczy zaczęły się manifestować dokładnie tak, jak w śnie. Musiała coś zrobić, aby chronić siebie i swoją rodzinę.

Następnego dnia Ariel obudziła się i przygotowała do zgłoszenia się do nowej szkoły. To ta sama szkoła, do której uczęszcza Ivy. Liceum Anderson było znane jako elitarna szkoła, ponieważ wszyscy, którzy do niej uczęszczali, pochodzili z arystokratycznych rodzin. Drugą grupą, która mogła tam studiować, byli biedni uczniowie, którzy dostali stypendia dzięki dobrym wynikom. Obie, (Ivy i Ariel) wsiadły do samochodu rodziny Hovstad i ruszyły do szkoły. Podróż była komfortowa, ponieważ nikt nie rozmawiał. Ariel poszła prosto do gabinetu dyrektora z pomocą sekretarki, podczas gdy Ivy udała się prosto do swojej klasy. Dyrektora nie było, więc Ariel kazano czekać. Gdy tam siedziała, zastępca dyrektora przyszedł, aby się nią zająć zgodnie z instrukcjami dyrektora, ponieważ miał się spóźnić. Zastępca dyrektora spojrzał na nią z obrzydzeniem. Ponieważ telefon przyszedł bezpośrednio od dyrektora, był pewien, że rodzice Ariel pociągnęli za jakieś sznurki. Przejrzał jej wcześniejsze wyniki i nie były one obiecujące. Zawołał nauczycieli klasy, do której miała być przypisana, i zapytał:

"Kto weźmie nową uczennicę?"

"Przepraszam pana, mam lekcję i jestem spóźniona." nauczycielka klasy A usprawiedliwiła się i wybiegła, jakby gonił ją pies.

"Nie mogę jej wziąć, obniży naszą średnią, przepraszam." nauczyciel klasy B powiedział przepraszająco.

Wychowawca klasy C był jeszcze na lekcji, więc jedynym, który pozostał, był nauczyciel klasy D, pan Roy, który chętnie przyjął Ariel do swojej klasy. W klasie, do której została zapisana Ariel, były cztery strumienie. Strumień A był dla doskonałych uczniów, takich jak Ivy. Strumień B był dla tych, których wyniki były określane jako dobre. Strumień C był przeciętny, podczas gdy strumień D miał najsłabsze wyniki i niesfornych uczniów.

"Cześć uczennico, nazywam się Roy, a ty?" przywitał ją pan Roy.

"Cześć, jestem Ariel Hovstad" odpowiedziała Ariel.

"Dobrze, chodź za mną. Przedstawię cię moim uczniom." powiedział pan Roy.

Razem udali się do klasy D.

"Cholera! Skąd się wzięła ta anielica?!!"

Previous ChapterNext Chapter