Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 55

Isabelle

Tata położył mocną dłoń na ramieniu Vena. „A co z Alfą Opalem, myślę, że najgłośniejsze głosy w pokoju należały do niego i Ryana.” Powiedział, rzucając im obu groźne spojrzenia.

„Czekaj, czekaj, czekaj!” Krzyknął Alfa Ryan. „Nie podobało mi się tylko to, że na spotkaniu była wilczyca!” Szyb...