Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 25

Isabelle

Biegłam z przeładowanym wózkiem tak ostrożnie, jak tylko mogłam. Była 4:50... i nie było szans, żebym zdążyła wyjść z paczką w 10 minut... cholera. Czekałam na jego buty, które nie zdążyły wyschnąć do 4:30, a resztę czasu spędziłam, próbując sama przeciągnąć mój ładunek przez ulicę, bo pomy...