Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 126

Witajcie, wróciłam i muszę powiedzieć, że ten rok, a zwłaszcza jego końcówka, był jak kupa na patyku. Straciłam mamę i prawie dom, ale wracam po miesiącach pisania, niezadowolenia i niepublikowania. Mam nadzieję, że zrozumiecie, ale nie będę publikować byle czego. Może być słabo zredagowane, bo robi...