Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 3

Perspektywa Nerissy

Minął prawie rok od tej strasznej nocy, kiedy Emily i ja zostałyśmy przyprowadzone do stada Draconis. Tej samej nocy, kiedy znalazłam tego, który miał być moim przeznaczeniem, mojego partnera.

Od momentu, gdy mój partner, Alex, Alfa, wrzucił mnie i zamknął w celi lochu, unikaliśmy się nawzajem. Emily i ja byłyśmy wykorzystywane przez stado do gotowania i sprzątania po nich. Traktowano nas gorzej niż nawet zbłąkanego intruza, jeśli taki odważyłby się przekroczyć ziemie stada Draconis.

Bez względu na to, jak ciężkie były nasze dni, byłam zdeterminowana, aby nie stracić woli, ducha ani nadziei. Obietnica mojej matki nawiedzała mnie z każdym dniem, gdy szukałam sposobu na uwolnienie Emily i siebie. To nie było łatwe zadanie, ponieważ byłyśmy starannie pilnowane przez strażników, a czasem nawet przez samego Alfę.

Od nocy, kiedy zostałyśmy zmuszone spędzić czas w tej zimnej celi w lochach, i niespodzianki, która nastąpiła następnego dnia, zostałyśmy zmuszone do niewolniczej pracy i służenia stadu Draconis i jego członkom. W pierwszym miesiącu jako służąca, byłam więcej niż zadowolona, że nie widziałam go… Alexa, ale potem, po upływie miesiąca, wrócił na swoje terytorium i prawie na niego wpadłam w korytarzu tego pierwszego dnia. Napięcie między nami rosło tak bardzo, że wymusiłam przeprosiny, zanim zostawiłam go tam samego. Od czasu do czasu, od tamtego spotkania, widywałam go przelotnie w domu stada.

Niosłam dwa worki mąki do kuchni, kiedy usłyszałam zamieszanie dochodzące z wnętrza. Pośpiesznie ruszyłam tak szybko, jak mogłam, chcąc dowiedzieć się, co się dzieje. Wbiegłam do kuchni w samą porę, aby zobaczyć, jak Vanessa idzie w stronę Emily, którą trzymali Zachery i Brianna.

Moje oczy rozszerzyły się ze strachu, gdy zauważyłam, że Vanessa niesie wrzący garnek z wodą, z którego unosiła się para.

Upuściłam dwa worki mąki na podłogę i rzuciłam się w ich stronę, krzycząc na Vanessę. „Co ty robisz?!”

Spojrzeli w moją stronę zaskoczeni, a ja zauważyłam, że Vanessa zamierzała wylać zawartość garnka na Emily, która próbowała uwolnić się z ich uścisku i uciec od Vanessy. Widząc to, skoczyłam do przodu i odepchnęłam garnek z jej rąk.

Gdy garnek uderzył o podłogę z głośnym hukiem, jego zawartość rozlała się po ziemi, a Vanessa patrzyła na to z zaskoczeniem. Następnie odwróciła głowę w moją stronę, a w jej brązowych oczach błyszczała czysta wściekłość.

„Ty brudna, mała suko!” krzyknęła, podnosząc rękę i uderzając mnie w policzek. Moja dłoń instynktownie powędrowała do piekącego policzka, jej działanie mnie zaskoczyło.

Bellania warknęła w mojej głowie, pragnąc niczego innego, jak tylko wyjść na zewnątrz i rozprawić się z Vanessą.

Vanessa cofnęła rękę, by powtórzyć cios, co sprawiło, że chwyciłam jej ramię w powietrzu, a z moich ust wydobył się warkot.

„Spróbuj dotknąć mnie lub Emily jeszcze raz!” powiedziałam do Vanessy z wyraźnym zagrożeniem w głosie, gdy kolejne warknięcia wydobywały się z moich ust.

Vanessa zmrużyła na mnie oczy. „I co zrobisz, żałosny robaku?”

Nie pozwoliłam, by jej obelgi mnie dotknęły, zamiast tego odpowiedziałam spokojnym, ostrzegawczym tonem: „Nie będę stała bezczynnie i pozwalała ci krzywdzić mnie ani Emily. Więc bądź pewna, że jeśli położysz na którejkolwiek z nas rękę, będę walczyć i nie spodoba ci się to.”

Warknęła na moje słowa i udało jej się odepchnąć mnie od siebie, zanim przygotowała się do ataku, podczas gdy pozostała dwójka nadal trzymała Emily z paskudnymi uśmiechami na twarzach.

Przygotowałam się na moment, gdy będzie gotowa na mnie skoczyć. Wysoka postać weszła do kuchni, sprawiając, że obie zamarłyśmy w miejscu, gdy głośny, męski głos rozbrzmiał w całym pomieszczeniu. „Co to ma znaczyć?”

Odwracając się na dźwięk jego głosu, zobaczyłam Aleksandra stojącego tam zdezorientowanego, rozglądającego się po kuchni i zauważającego bałagan, który zrobiłyśmy. Jego brwi uniosły się, zanim wyraz zdziwienia zniknął z jego twarzy, przybierając twardszy wyraz, wyraz Alfy, gdy jego oczy stały się ciemniejsze, twardsze, spoczywając na nas. „Kochanie, te szkodniki tutaj zrobiły ten bałagan, a ja tylko je karciłam, kiedy mnie uderzyła,” powiedziała Vanessa fałszywym, słodkim głosem, udając ofiarę i wskazując na mnie, powoli zbliżając się do Aleksandra, który stał tam, patrząc na nią w milczeniu. Potem jego oczy zwróciły się na Zachery'ego i Briannę, którzy puścili Emily, a ona szybko przysunęła się bliżej mnie.

Patrzyłam, jak Vanessa zbliża się do Aleksandra i podnosi rękę, by dotknąć jego, ale on odsunął się z jej drogi, zanim przygwoździł ją twardym spojrzeniem i mówił ostro. „Jestem dla ciebie Alfą.” Szybko przechodząc obok niej, podszedł do wyspy kuchennej i spojrzał na bałagan za nią, zanim spojrzał z powrotem na nas. „Ty,” powiedział, patrząc na mnie, sprawiając, że przełknęłam gulę w gardle, która pojawiła się w momencie, gdy wszedł do pokoju. „Co się tutaj stało?” zapytał bez emocji, jego twarz była pustą maską dla wszystkich do zobaczenia.

Trochę bolało, że mój własny partner był wobec mnie tak zimny i bezemocjonalny, ale z czasem nauczyłam się przechodzić nad tymi uczuciami.

Spojrzałam za jego plecy na Vanessę, której oczy były wbite w moje w ostrzeżeniu, czekając, aż odpowiem, ale szybko zwróciły się ku niemu, gdy podniósł głos i powiedział: „Patrz na mnie, kiedy do ciebie mówię!”

„T-To prawda, że bałagan został stworzony z mojej winy…” powiedziałam, przełykając ślinę, zanim kontynuowałam.

„Jest coś więcej… mów dalej,” powiedział, gdy wzięłam chwilę, by się opanować. Trudno było być w jego obecności, być tak blisko i nie czuć więzi, która mnie do niego przyciągała.

„Ale kiedy weszłam do środka, zobaczyłam, jak Zachary i Brianna trzymają Emily, podczas gdy Vanessa trzymała garnek z wrzącą wodą, który teraz leży na podłodze... Miała zamiar wylać go na Emily, więc zareagowałam, aby pomóc mojej przyjaciółce,” zakończyłam, patrząc mu prosto w oczy. Staliśmy tam w milczeniu. Nikt nie odważył się oddychać ani powiedzieć słowa, a tym bardziej się poruszyć. Jakbyśmy wszyscy byli zamrożeni.

Głośne kroki odbijały się echem w korytarzu, a minutę później do kuchni wszedł Reynard i zobaczył stan bałaganu, w jakim się znajdowała. „Wow… Czy mieliśmy tu tornado, które przegapiliśmy?”

Alexander parsknął, to była jedyna odpowiedź, jaką mu dał, gdy Reynard powoli podszedł do niego i spojrzał na mnie. Zobaczył ten sam bałagan, który Alexander widział chwilę wcześniej, ale jego oczy skierowały się na Zachery'ego i Briannę, a potem na Vanessę. „Czy któreś z was trojga miało w tym bałaganie swoje ręce?” Pokręcili głowami, zaprzeczając, ale zanim zdążyli cokolwiek powiedzieć, Alexander przemówił do nich, nawet na nich nie patrząc. „Wy troje macie udać się na teren treningowy i spotkać się tam ze mną. Macie pięć minut na przygotowanie się, a jeśli się spóźnicie”—spojrzał na nich, jego oczy zwęziły się w szparki—„nie spodoba wam się to, więc upewnijcie się, że będziecie na czas.” Wszyscy przełknęli ślinę, szybko kiwając głowami. „Idźcie teraz!” krzyknął Alexander, powodując, że wszyscy podskoczyliśmy.

W mgnieniu oka Vanessa, Brianna i Zachery wybiegli z kuchni, spiesząc się, aby wykonać rozkaz Alfy.

Reynard spojrzał na Aleksandra i zapytał: „Pozwól, że zgadnę… będziesz dziś ich trenerem?” Alexander spojrzał na mnie przez chwilę, zanim spojrzał na swojego brata i uśmiechnął się. Reynard zaśmiał się, mówiąc: „Cóż, samo to, że będziesz ich trenerem, jest dla nich wystarczającą karą.”

Emily i ja spojrzałyśmy na siebie, zanim odwróciłyśmy się, aby dać im prywatność do rozmowy i zabrałyśmy się do sprzątania kuchni.

Z kąta oka zobaczyłam, jak Alexander stoi obok mnie, zaskakując mnie, ponieważ nie słyszałam ani nie spodziewałam się, że podejdzie do mnie tak cicho. Podnosząc głowę, spojrzałam na niego, zastanawiając się, czego chciał.

„Dlaczego nie powiedziałaś mi wszystkiego?” Odwróciłam wzrok, patrząc w dół na podłogę, nie chcąc, żeby zobaczył prawdę na mojej twarzy przy tym pytaniu. Dlaczego mnie o to pytał? Zastanawiałam się. Kucnął i chwycił mnie za podbródek, podnosząc moją głowę, bym spojrzała mu w oczy. „Dlaczego to ukryłaś?” Jego kciuk delikatnie pocierał policzek, który Vanessa uderzyła, sprawiając, że emocje we mnie natychmiast oszalały, co sprawiło, że straciłam wątek i zdolność mówienia. Jego głębokie zielone oczy intensywnie wpatrywały się w moje duże piwne oczy, czekając na moją odpowiedź.

Oczyściłam gardło z emocji, które czułam od jego dotyku i spojrzenia, i udało mi się wydusić: „U-ukryć co?”

Jego brwi zmarszczyły się, gdy spojrzał na policzek, który wciąż był lekko czerwony od intensywności jej uderzenia. Jego oczy śledziły ślad Vanessy przez chwilę dłużej, zanim stały się ciemniejsze. Zgrzytnął zębami i zwęził oczy, ponownie blokując spojrzenie z moim. „Dlaczego nie powiedziałaś mi, że cię uderzyła?”

Moje oczy rozszerzyły się, słysząc jego pytanie, ale on czekał w milczeniu na moją odpowiedź. „T-to nie ma znaczenia.”

Jego brwi uniosły się w zdziwieniu, a ślady jego wcześniejszej złości zniknęły, zastąpione zaskoczeniem. „Dlaczego tak mówisz?”

Moje oczy wbiły się w jego, czując się nieustraszona, gdy gniew przepływał przez moje ciało. Powiedziałam: „Bo nie uwierzyłbyś mi, gdybym to powiedziała. Jestem po prostu twoją służącą… twoją więźniarką.”

Usunął rękę z mojego podbródka, jakby właśnie się oparzył, i otworzył usta, by coś powiedzieć, ale Reynard wtrącił się, zanim zdążył odpowiedzieć. „Bracie, spóźnisz się na trening.”

Alexander spojrzał przez ramię na niego i odwrócił się ode mnie, wychodząc z pokoju w kilku długich krokach, nie mówiąc ani słowa.

Reynard podwinął rękawy i chwycił gąbkę. Kucnął obok mnie i zaczął wycierać rozlaną wodę.

Spojrzałam na niego, z otwartymi ustami z powodu jego działań. „Co robisz?”

Spojrzał na mnie, zanim uśmiechnął się życzliwie. „Pomagam wam obojgu posprzątać.”

„Nie musisz, możemy to zrobić same,” powiedziałam, wracając do pracy i wycierając bałagan obok niego.

Wzruszył ramionami, zanim powiedział: „Cóż, lubię sprzątać.” Słysząc to, Emily i ja spojrzałyśmy na niego zszokowane, a on się zaśmiał. „Jestem, jakbyście to nazwały, maniakiem czystości, więc pozwólcie mi to zrobić i pomóc wam obu, dobrze?”

Emily i ja wymieniłyśmy spojrzenia, po czym obie powiedziałyśmy: „Dobrze.” We trójkę kontynuowaliśmy sprzątanie kuchni w milczeniu, aby Emily i ja mogłyśmy przygotować obiad dla stada.

Previous ChapterNext Chapter