Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 59

Następnego ranka wchodzę do biura Piotra, przygotowując się na reakcję, którą znam na pamięć. Ludzka forma Wake'a kroczy za mną, wyglądając na tak samo ponurego jak zawsze, jak niedźwiedź właśnie wyciągnięty z hibernacji. Piotr podnosi wzrok znad komputera, a jego twarz blednie. Zrywa się na nogi, p...