Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 39

„Ty,” szepczę, uderzenie realizacji jest jak fala przypływu. „To byłeś ty. Zawsze to byłeś ty.”

Wake nawet nie rzuca na mnie okiem. Wyciąga z wody truchło rekina mako i rzuca je na skałę obok mnie z ciężkim hukiem, sprawiając, że podskakuję. Nie byle jaki mako – ten, który próbował zamienić mnie w ...