Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 274

Eter wygina się wokół nas, srebrne prądy pulsują jak żyły przez ciemnoniebieską pustkę. Nieruchoma woda odbija niebo bez gwiazd, a w samym jej środku stoi Miore, z rozdziawionymi ustami, jego szerokie szare oczy chwytają światło z każdego zmarszczenia. Kula spoczywa w mojej dłoni, delikatnie świecąc...