Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 237

Szczęki Shoala zaciskają się, wyraźnie zirytowane, i rusza w stronę drzwi, jakby zamierzał pójść za Wake'em. Pewnie po to, by rzucić mu kolejną zagadkę albo obwieścić jakąś tajemniczą przepowiednię.

Wchodzę mu w drogę.

"Nie, ja pójdę. Proszę, kontynuuj," mówię stanowczo. "Znajdziemy cię, kiedy będzi...