Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 233

Uśmiech Shoala zapiera dech w piersiach—zbyt zapiera dech, jakby był przyzwyczajony do używania uroku jako broni. Odwraca się do Lily, która widocznie sztywnieje pod jego spojrzeniem, i mruczy: „Fantastycznie. Liliana, kochanie, pokażesz nam resztę drogi?”

Liliana?

Nie umknęło mi, jak lodowoniebie...