Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 226

Powietrze w obiekcie jest ciężkie, przesycone brzęczeniem maszyn i niskim, nieustannym dudnieniem energii Darklite w ścianach. Moje palce drgają z nerwów, gdy wpatruję się w naukowca, moja cierpliwość jest na wyczerpaniu.

„O której godzinie zaplanowano egzekucję Mariny?” żądam.

Naukowiec waha się,...