Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 123

Budzę się na łagodnym kołysaniu łodzi i cichym brzęczeniu jej silnika pod sobą.

Moja głowa jest jakby wypełniona watą, a każdy mięsień w ciele boli, jakbym została wrzucona do blendera. Pokój wokół mnie jest słabo oświetlony, sterylny i boleśnie znajomy. Nie trwa długo, zanim wspomnienia wracają. B...