Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 113

Cichy, potrzebujący jęk ucieka z moich ust, a ja napieram do przodu, desperacko pragnąc być bliżej.

Wake uśmiecha się lekko, a potem przechyla głowę, przyciskając swoje usta do moich. Jego język wślizguje się do środka, a ja jęczę przy pierwszym dotyku. To nie tak, że minęły lata od naszego ostatnie...