Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 110

Patrzę na niego przez chwilę, serce wali mi w piersi. Potem, z niechętnym westchnieniem, cofam się i wymuszam mały uśmiech. „Dobrze. Ale jeśli się mylisz, zastrzegam sobie prawo do powiedzenia 'a nie mówiłam'.”

Jego usta unoszą się w najdelikatniejszym uśmiechu. „Jak sobie życzysz.”

Potem jego usta ...