Read with BonusRead with Bonus

Rozdział dziewięćdziesiąty trzeci

DOMONIC

Z ostatnim pchnięciem w plecy Michaela, puszczam go. "Zrobię z tobą układ, Michael. Słuchasz?"

Odwraca się, dysząc i pocierając szyję. Jest oczywiste, że właśnie wyrwałem mu ramię z panewki, a jego głowa bezwładnie zwisa na lewo, więc pewnie złamałem mu też kilka kości. Zamiast kiwnąć g...