Read with BonusRead with Bonus

Rozdział Dziewięćdziesiąty Pierwszy

DOMONIC

Dwunastu radnych w pokoju wydawało się spiętych po mojej uwadze. Uśmiech Michaela zbladł, a Rafael zaczął ciężko oddychać. Śmiejąc się z lęku, który niemalże unosił się w powietrzu, wstałem. "Kim są wilki, które ze sobą przyprowadziłeś?"

Michael odchrząknął, "To jest moja wataha i *ja j...