Read with BonusRead with Bonus

Rozdział trzysta pięćdziesiąt cztery

KENDALL

Cholera. Mam nadzieję, że mówi poważnie. Nie zniosłabym, gdyby tak nie było.

Ale... Dlaczego te wszystkie kobiety? Dlaczego mnie odpycha? To nie ma sensu, chyba że myśli, że bycie jego oznacza tylko tyle. Że jestem jego własnością i niczym więcej.

Jednak powiedział, że chce być dla mn...