Read with BonusRead with Bonus

Rozdział dwieście dziewięćdziesiąt trzy

PAUL

Jadąc ulicą moim jeepem, jestem boleśnie świadomy faktu, że Anastacia nadal nie ma butów. Sklepy na głównej ulicy otwierają się za godzinę, więc postanawiam zabrać ją na śniadanie.

Patrząc na jej twarz, gdy wpatruje się w okno, jej oczy rozświetlają się radością, gdy przejeżdżamy przez star...