Read with BonusRead with Bonus

Rozdział dwieście trzydzieści dwa

ROSE

Płynęłam w miejscu, co wydawało się trwać całe dni. Pływałam w ogromnym, czarnym oceanie pod bezksiężycowym niebem. Co jakiś czas z oddali błyskało światło, ukazując skaliste wybrzeże tuż przed mną. Problem w tym, że za każdym razem, gdy kierowałam się w stronę molo, zacienione niebo pochł...