Read with BonusRead with Bonus

Rozdział dziewiętnasty

DOMONIC

Godzinę później wciąż siedzę na kanapie. Draven śpi głęboko, owinięta kocem obok mnie. Z jakiegoś powodu nie mogę przestać jej dotykać, nawet gdy śpi. Głaszczę jej biodro przez koc, podczas gdy reszta mojej watahy tłoczy się w pokoju.

"Co znaleźliście?" pytam cicho, nie odrywając wzroku...