Read with BonusRead with Bonus

Rozdział Sto osiemdziesiąt dziewięć

DELILAH

"Stoi tuż za mną, prawda?" pytam, nie odwracając się.

"Tak," odpowiada zimny, beznamiętny głos. Głos, który nie należy do Quinna.

"Ile z tego usłyszeliście?" pytam, wycierając łzy z oczu, zanim się odwrócę.

"Wszystko," mówią jednocześnie.

*Świetnie, teraz nie tylko myślą, że Cane ma g...