Read with BonusRead with Bonus

Rozdział Sto czterdzieści piąty

FELIX

Stojąc obok drzwi i czekając, aż Rainier zapuka, zauważam, że jego kroki zwalniają w pobliżu schodów. Czułem, jak wchodził po schodach, gdy tylko wszedł do baru. Facet miał ciężkie stopy. Ale teraz się wahał. Dlaczego? Czy znowu ukrywał swój pierścionek? Pfff! Nie na mojej warcie, kolego...