Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ STO SIEDEMDZIESIĄT SZEŚĆ

Przybyliśmy do zamku księcia, gdzie czekała na nas powitalna świta, tylu wampirzych szlachciców zgromadzonych na skraju asfaltu, czekających na nasze przybycie.

Znane poczucie niższości znowu mnie ogarnęło, więc zamiast stać z moimi towarzyszami, skierowałam się w stronę kobiet.

Stanęłam obok Nany...