Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ STO DWUDZIESTY TRZECI

PUNKT WIDZENIA LUCIENA

Obserwowałem zirytowany nastrój Reeda, gdy wysiadał z naszego transportu, co nadwyrężało nasze więzi.

Musiałem to zignorować, gdyż zbliżali się do nas mężczyźni, których uznałem za naszą powitalną eskortę.

„Nie uznał nas za wystarczająco ważnych, by przywitać nas osobiście?...