Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ STO DWUDZIESTY JEDEN

Rewelacja Nany trochę mnie zaskoczyła, może mam kompleks zbawcy, ale nie widziałem siebie biegnącego do kolejnej klatki, bez względu na to, jak bardzo pragnąłem społeczności, do której naprawdę należę.

Więc tego wieczoru próbowałem odciąć się od myśli.

Około północy moje ciało przestało mnie palić...