Read with BonusRead with Bonus

Zasada 3- Życie to impreza kostiumowa; nagroda? Zabójcze pierwsze wrażenie.

W rzeczywistości nie tylko nie ma na sobie koszuli, ale mężczyzna ma na sobie JEDYNIE parę dziwnie wyglądających skórzanych spodni. Nie ma nawet butów! Chociaż widzę złoty łańcuszek, który łapie światło wokół jego szyi. Ma do niego przymocowany jakiś rodzaj wisiorka z czarnego kamienia. Ma kruczoczarne włosy, które są na tyle długie, że lekko opadają mu na twarz i wydaje się być dość wysoki. Muszę wyciągnąć szyję, aby zobaczyć jego twarz. W ciemności nie mogę określić koloru jego oczu, ale nawet w słabym świetle jestem całkowicie pewna, że to najdoskonalszy mężczyzna, jakiego kiedykolwiek widziałam w całym swoim życiu. To MUSI być ten fae, z którym mieliśmy się spotkać. Natychmiast mnie puszcza, stabilizując mnie na nogach, zanim się cofa. Ignoruję gorąco na twarzy i zaczynam zdanie od nowa.

"Dzięki, naprawdę nie miałam ochoty na kąpiel w strumieniu." Fae kiwa głową i uśmiecha się uprzejmie.

"Proszę bardzo." Moja pierwsza myśl to, że jego głos jest tak pyszny jak moja ulubiona czekolada. Otrząsam się z tej myśli, może pyszny, ale pewnie równie szkodliwy dla mojego zdrowia. Otwieram usta, żeby znów coś powiedzieć, ale przerywa mi burmistrz, który w końcu zauważył fae. Burmistrz mówi surowym tonem, który bardzo kontrastuje z przyjaznym tonem, jakim przywitał mojego ojca po naszym przyjeździe. To nie wróży dobrze na nadchodzące spotkanie.

"Dzień dobry, pozwólcie, że się przedstawię. Nazywam się burmistrz Kennith Simmons, a to tutaj to komendant policji Darren Fall. Wygląda na to, że już spotkałeś jego córkę, Katerinę Fall." Fae uśmiecha się szybko, a ja zgaduję, że to pewnie z powodu mojego nazwiska i faktu, że właśnie uratował mnie przed upadkiem. Muszę aktywnie pracować, żeby nie zrobić głupiej miny do fae i przypominam sobie, że to spotkanie ma być profesjonalne. Chociaż gorący, bezkoszulny facet to zdecydowanie miła niespodzianka. Burmistrz kontynuuje, nieświadomy żartu.

"Miała problemy z samochodem w drodze do domu, wygląda na to, że komendant Fall nie miał innej opcji, jak tylko ją zabrać. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko." Mówiąc to, wyciąga prawą rękę, żeby fae mógł ją uścisnąć. Fae bierze ją niewłaściwą ręką i ściska raz, niezręcznie. Ruch wydaje się dla niego niewygodny, jakby nigdy wcześniej tego nie robił. Przypuszczam, że całkiem możliwe, że nie robił. Czy fae zwykle podają sobie ręce? Zastanawiam się. Po tym, jak to się skończyło, mój tata raczej niechętnie bierze swoją kolej i ściska rękę fae. Wyciąga rękę i chwyta prawą rękę fae, poprawiając gest. Czuję, że mogło to być zrobione w mniej dziwny sposób.

"Nazywam się Ashton Rallowend." Fae mówi krótko. Burmistrz Simmons prowadzi grupę z powrotem w stronę światła latarni, gdzie możemy lepiej widzieć. Zapada niezręczna cisza, gdy burmistrz Simmons i mój tata przyglądają się półnagiemu fae. Zauważam, że wydają się mniej niż zachwyceni. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że tata jest w pełnym mundurze galowym, a burmistrz prawdopodobnie w najlepszym garniturze. Nawet jego siwiejące włosy są starannie uczesane. Obaj prawdopodobnie topnieją z gorąca. Nie jestem naprawdę świadoma stosunku burmistrza do fae. Prawdopodobnie wydał jakieś publiczne oświadczenie, które jest politycznie poprawne i nikogo nie obraża, ale to nie znaczy, że naprawdę w to wierzy. Wiem jednak, że mój tata nie byłby zadowolony. Ma dość tradycyjne przekonania w większości przypadków i jest bardzo przywiązany do formalności, których ten fae wyraźnie nie przestrzega, prawdopodobnie dlatego, że ich nie zna. Jeśli chodzi o mnie, nagle czuję się dużo mniej skrępowana moim raczej swobodnym strojem. Fae znowu się odzywa, przyciągając moją uwagę z powrotem do rozmowy.

"Powiem wprost. Istnieje problem w królestwie wróżek, który wpłynie na was tutaj. Nasz Król został zamordowany. Przestępcy odpowiedzialni za zbrodnię uciekli do waszego świata i ukrywają się tutaj. Jest ich trzech. Jestem tutaj, aby ich schwytać i zwrócić do osądzenia lub wykonać egzekucję, jeśli nie będzie to możliwe. Poprosiłem o obecność waszych sił porządkowych, ponieważ mogę potrzebować ich pomocy. Będę również potrzebował przewodnika, który pomoże mi, ponieważ nie znam tego świata. Myślę, że jest oczywiste, że nie jest mądre pozwalać tym przestępcom wróżkom biegać swobodnie w waszym świecie, ponieważ mają magię, która może wyrządzić znaczne szkody, jeśli nie będą kontrolowani." Wow, to było dużo do przetrawienia. Myślę, że wszyscy potrzebujemy chwili, aby to przetworzyć. Nawet nie wiedziałem, że wróżki MAJĄ monarchię. Czyli działają w systemie monarchicznym?

Mężczyzna z wróżek, Ashton, tak powiedział, że się nazywa, wyjaśnił to tonem pełnym powagi, utrzymując twarz bez wyrazu, chociaż napięcie w jego ramionach mówi mi, że jest bardzo spięty i prawdopodobnie nie tak bezemocjonalny, jak się wydaje. Co dziwne, zauważam również, że Ashton mruży oczy. Skupił wzrok na Burmistrzu i moim tacie, gdy mówił, ale wydaje się bardzo niekomfortowy. Gdy tylko skończył swoje wyjaśnienie, odwrócił wzrok i lekko przekręcił twarz na bok. Obserwuję go ciekawie, próbując zrozumieć jego dziwne ruchy. Po chwili zdałem sobie sprawę, że odwraca się od elektrycznej latarni. Gdy Burmistrz, mój ojciec i Ashton zaczynają omawiać szczegóły dotyczące zbiegłych przestępców oraz tego, czego Ashton będzie potrzebował, aby ich ścigać, wykorzystuję okazję, aby podejść do latarni i przyciemnić światło. Burmistrz Simmons patrzy na mnie zdezorientowany, a mój tata wydaje się zirytowany. Może powinienem zapytać... Jednak wróżek Ashton uśmiecha się do mnie z wdzięcznością.

"Dziękuję," komentuje. Kiwnę głową i odwzajemniam jego uśmiech, ciesząc się, że dobrze zinterpretowałem jego zachowanie.

"Proszę bardzo," odpowiadam. Burmistrz patrzy na nas zdezorientowany. Ashton wyjaśnia za mnie, zanim którykolwiek z nich zdąży zapytać.

"Panienka Fall wydaje się zauważyć moje dyskomfort związany z waszym światłem. Jest to powszechny efekt uboczny podróży przez portale. Zniknie za kilka godzin. Dlatego poprosiłem, abyśmy spotkali się wieczorem, a nie w ciągu dnia," wyjaśnia wróżek, rzucając mi kolejny olśniewający uśmiech.

"Tak, cóż... dobrze," Burmistrz Simmons kiwa głową. Zaczynam myśleć, że mężczyzna czuje się niekomfortowo w obecności wróżek, chociaż robi to w sposób godny podziwu. Mój tata wkracza i ratuje go od niezręczności.

"Więc, co do tego, że będziesz potrzebował pełnoetatowego przewodnika oraz miejsca do zamieszkania, ponieważ nie jesteś zaznajomiony z naszym światem i, przynajmniej na początku, będziesz miał trudności z poruszaniem się po nim bez powodowania problemów. Byłoby również przydatne, gdyby ten przewodnik był kimś, kogo ja lub Burmistrz Simmons dobrze znamy i możemy zaufać," podsumowuje. Wróżek kiwa głową na znak akceptacji. Chociaż logiczne jest, że wróżek podróżujący po ludzkim świecie po raz pierwszy potrzebuje zaufanego przewodnika, prawdę mówiąc, obstawiam, że prawdziwym powodem tego dodatku jest to, że Burmistrz i mój tata chcą kogoś lojalnego wobec nich, kto będzie raportował zachowanie wróżka i szpiegował go. Co jest w sumie sprawiedliwe, ale prawdopodobnie nie najlepszy sposób na budowanie zaufania. Poza tym, to tylko jeden facet. Ile szkód może wyrządzić?

Previous ChapterNext Chapter