Read with BonusRead with Bonus

245. Koszmar/Nowy obserwator

Tej nocy Valoreth znów dręczyły koszmary.

Tym razem Duncan siedział na tronie jak diabeł, którym był, śmiejąc się z niego. Te przenikliwe złote oczy przeszywały go dreszczem. Za tronem płomienie zaczęły się rozświetlać...

„Nie uciekniesz przede mną, Valoreth,” powiedział, jego głos odbijał się ech...