Read with BonusRead with Bonus

218. Lucas Ardyn

Obudził się godzinę temu.

Patrzył na swojego towarzysza, co wydawało się wiecznością. Zszokowany, oszołomiony, niepewny, czy żyje.

Wszystko wydawało się nie na miejscu. Wyszedł na zewnątrz, ale to tylko pogłębiło jego dezorientację. Góry i budynki, których nie rozpoznawał, otaczały go.

Wędrował, ...