Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 3 - Rodzeństwo

Gdy przeszliśmy przez drzwi, zapach uderzył mnie ponownie. Podążyłem za nosem, a moje oczy spoczęły na chłopaku i kumplu Matta. Dziewczyna miała teraz na sobie kurtkę chłopaka, co mnie bardzo zirytowało. Wsłuchałem się w rozmowę, którą prowadzili z panią Dexter.

„No cóż, panie Rivera, oto pana plan lekcji i informacje o szafce, a oto pani, panna Rivera,” powiedziała słodko pani Dexter.

Zaraz, czy ona powiedziała pan i panna Rivera? Czyli, że są rodzeństwem?

O, dzięki Bogini!

Odwróciłem się, żeby powiedzieć Mattowi dobrą nowinę, ale zniknął. Właśnie miałem się z nim połączyć myślowo, gdy usłyszałem, jak pani Dexter woła moje imię. Odwróciłem się i podszedłem do niej. Gdy tylko się zbliżyłem, pani Dexter spuściła wzrok w szacunku. Była częścią stada i znała mój ranking.

„Alex, czy mógłbyś pokazać nowym uczniom ich szafki i pierwsze klasy? Napiszę ci usprawiedliwienie, które możesz pokazać nauczycielowi, jeśli spóźnisz się na lekcję wychowawczą lub inne zajęcia,” zapytała, upewniając się, że jej ton dał mi znać, że mogę odmówić i nie będzie miała nic przeciwko.

Jak mogłem odmówić? Przecież właśnie poprosiła mnie, żebym towarzyszył mojemu kumplowi i może jego siostrze. Oczywiście, że się zgodziłem!

"TAK! Już idę, nie odchodźcie beze mnie," krzyknął Matt przez naszą myślową łączność.

Muszę pamiętać, żeby postawić swoje ściany; Bóg wie, kiedy Matt słucha moich myśli.

„Alex...” wyszeptała pani Dexter. Pewnie domyśliła się, że używam myślowej łączności.

„Przepraszam, pani Dexter, po prostu się zamyśliłem,” skłamałem gładko.

„Oczywiście, pokażę im. Tylko najpierw napiszę do Matta” wyciągnąłem telefon, a w samą porę pojawił się Matt.

„Nie trzeba, Alex, jestem tutaj,” uśmiechnął się.

„Domyślam się, że będziesz potrzebował usprawiedliwienia, Matt kochanie?” zapytała.

Matt był bohaterem w cukrowej polewie, i każdy nauczyciel go uwielbiał. Nie tylko był przystojny, ale też był kujonem.

„Tak, dziękuję, pani Dexter,” odpowiedział słodko Matt i rzucił wielki uśmiech, który sprawił, że serce każdej dziewczyny zabiło mocniej. Ale teraz dostawał reakcję, której potrzebował od tego jednego serca, które było z nim związane.

„Dobrze, oto wasze usprawiedliwienia, dzieciaki.” Pani Dexter wręczyła nam nasze notatki. "i miłego dnia, Erik i Natalie," powiedziała do pary.

Erik. Czyż to nie seksowne imię? Poczułem dreszcz na plecach, gdy powtórzyłem imię.

Trzymaj się, Alex. Przypomniałem sobie i zwróciłem uwagę na dwie osoby przede mną.

„No więc, jestem Alex, a to jest Matt” przedstawiłem się i wskazałem na idiotę, który intensywnie wpatrywał się w Natalie.

Natalie zarumieniła się i spuściła wzrok. Szturchnąłem Matta w brzuch.

„Auć, za co to było?” syknął, pocierając brzuch.

„Przerażasz dziewczynę. Mógłbyś przestać się tak dziwnie gapić?” warknęłam.

Matt spojrzał na Natalie, która teraz jeszcze bardziej się zaczerwieniła.

„Cholera, przepraszam,” odpowiedział Matt i potarł tył szyi.

Głęboki, ochrypły śmiech wypełnił moje uszy, sprawiając, że moje ciało zadrżało. Odwróciłam wzrok w stronę Erika, na którego ustach błąkał się uśmiech. Wyglądał tak uroczo.

Boże, co jest ze mną nie tak?! Mentalnie się skarciłam. Erik miał piękne piwne oczy, dokładnie takie jak Natalie. Jego dobrze zarysowana szczęka i pełne różowe usta sprawiały, że wyglądał jeszcze bardziej atrakcyjnie. Patrząc na to, jak koszulka Erika przylegała do jego klatki piersiowej, mogłam sobie tylko wyobrazić, co kryje pod nią.

„Jestem Erik, a to moja siostra Natalie,” przedstawił się.

Dzięki Bogu, miałam rację co do tego, że są rodzeństwem.

„A kto teraz się gapi?” szturchnął mnie Matt, mrugając do mnie. Przewróciłam oczami.

„Przepraszam,” odpowiedziałam i spuściłam wzrok. Czułam, jak ciepło wstępuje na moją twarz.

„Czyż to nie jest urocze? Powinnaś częściej się rumienić, Alex; sprawia to, że wyglądasz super seksownie,” odezwał się głos za mną. Odwróciłam się i prawie się zakrztusiłam na widok osoby, która to skomentowała.

„Odejdź, James, jak zwykle marnujesz czas,” warknął Matt.

Zmrużyłam oczy, patrząc na Jamesa, który z lubieżnym wyrazem twarzy lustrował mnie od góry do dołu.

„Pewnego dnia się złamie, a wtedy zrozumie, czego jej brakowało,” odpowiedział z uśmiechem na twarzy. James zrobił kilka kroków i zmniejszył dystans między nami.

„Daj spokój, Alex, pozwól mi wstrząsnąć twoim światem,” mrugnął do mnie i zbliżył się.

Zrobiłam krok w tył, nie chcąc żadnych kłopotów w pierwszy dzień powrotu do szkoły. Gdy podniósł rękę, żeby mnie przyciągnąć bliżej, został odciągnięty i wyrzucony przez korytarz, uderzając w szafki.

„Ile razy mówiłem ci, żebyś trzymał się z dala od mojej siostry?” znajomy głos rozbrzmiał w korytarzu.

Odwróciłam się, by zobaczyć mojego ukochanego brata idącego w naszą stronę. Podszedł do Jamesa i podniósł go na nogi.

„Alex jest poza zasięgiem dla takiego palanta jak ty. Więc powiem to po raz ostatni, James, TRZYMAJ SIĘ Z DALEKA! Albo wymażę całą twoją linię. ZROZUMIANO!” zagroził mój brat, uderzając Jamesa w szafkę.

Zwykle stałabym z boku i obserwowała, jak to się dzieje, bo James na to zasługiwał, ale nie chciałam, żeby mój brat miał kłopoty w pierwszy dzień powrotu do szkoły.

„Ash, puść go,” powiedziałam, ciągnąc go za ramię. „Nie warto się dzisiaj bić.” Ash wydawał się trochę się uspokoić i puścił Jamesa.

Odwrócił się do mnie. „Wszystko w porządku?” zapytał i spojrzał na mnie, aby sprawdzić, czy coś jest nie tak. Przewróciłam oczami na jego typowy braterski odruch. Asher i ja kłóciliśmy się i mieliśmy swoje wzloty i upadki, ale gdy chodziło o wspieranie się nawzajem, zawsze staliśmy za sobą bez względu na wszystko.

„W porządku. Potrafię o siebie zadbać, wiesz,” mruczę, krzyżując ramiona i mrużąc oczy na Ashera.

„Tak, wiem. Ale nadal jesteś moją siostrą i nie pozwolę, żeby on się do ciebie zbliżył,” stwierdził stanowczo.

Ash nigdy się nie zmieni. Po prostu odwróciłam się i wróciłam tam, gdzie stali Matt i nowi uczniowie. Matt wyglądał na rozdartego i wkurzonego, ale nie pytałam o jego wyraz twarzy.

„Erik, Natalie, to mój brat bliźniak Asher. Ash, to Erik i Natalie. Są tutaj nowi.” Przedstawiłam ich, ciesząc się, jak imię Erik brzmiało na moim języku.

„Cześć” Asher wyciągnął rękę, a potem przytulił Erika, mrugając do Natalie. Natalie zarumieniła się, najwyraźniej nieprzyzwyczajona do takiej uwagi ze strony chłopaków, i spuściła wzrok. Szybko przysunęła się bliżej Erika, częściowo chowając się za bratem.

Matt rzucił wściekłe spojrzenie Ashowi i warknął, co zszokowało zarówno Erika, jak i Natalie.

Ash cofnął się o krok i uniósł ręce w geście poddania. „Wow, stary, co cię dziś tak wkurzyło?” zaśmiał się.

„Stary, przestań. Natalie to partnerka Matta,” wyjaśniłam przez myślowe połączenie, które dzieliłam z bratem.

Ponieważ byliśmy bliźniakami, mieliśmy telepatyczne połączenie. Jak różne kanały radiowe, mieliśmy własną częstotliwość, którą mogliśmy się komunikować.

„Cholera,” pomyślał i spuścił wzrok z Natalie na znak szacunku.

Zanim Matt zdążył coś powiedzieć, zadzwonił dzwonek.

„Ash, idź na lekcje, zobaczymy się później” zwróciłam się do Erika, gdy mój brat odchodził.

„Rozdzielmy się. Pokażę Erikowi jego szafkę, klasę wychowawczą i pierwszą lekcję. A Matt pokaże Natalie jej. Matt, może spróbuj znaleźć Esther. Zobacz, czy ma jakieś lekcje z Natalie, żeby poczuła się bardziej komfortowo.” zasugerowałam.

Esther była młodszą siostrą Matta i partnerką Ashera. Esther jeszcze się nie przemieniła i bez swojego wilka nie mogła wyczuć swojego partnera. Rodzice zdecydowali, że Ash ma trzymać się z dala od Esther, dopóki się nie przemieni. Więc mój biedny brat chodził smutny, nie mogąc być ze swoją partnerką. Jednak zawsze był dla niej jako najlepszy przyjaciel, co uważałam za bardzo urocze.

„Jasne, Alex. Napiszę teraz do Esther. Do tego czasu chętnie pokażę Natalie szkołę,” odpowiedział z szerokim uśmiechem.

Wiedziałam, że dokładnie tego chciał, czasu sam na sam z Natalie.

Uśmiechnęłam się do Matta i skinęłam głową. Jednak niepokój na twarzy Natalie sprawił, że zaczęłam się zastanawiać nad swoją sugestią. Chwyciła ramię Erika i spojrzała na niego, jakby chciała mu coś powiedzieć.

„Nat, wszystko w porządku. Zobaczymy się na lunchu. Idź na lekcje i poznaj nowych przyjaciół. A jeśli będziesz mnie potrzebować, napisz do mnie, a zaraz będę.” Erik próbował ją uspokoić.

Natalie wyglądała na rozdartej, ale skinęła głową i spojrzała na Matta. „Chodźmy,” wyszeptała, patrząc w dół na swoje buty.

Matt skinął głową, zanim zwrócił się do Erika, „Twoja siostra jest bezpieczna ze mną,” zapewnił ich oboje.

„Dziękuję,” Erik uśmiechnął się do Matta z zaciśniętymi ustami.

Matt wskazał Natalie, żeby poszła pierwsza, a potem poszedł za nią wzdłuż korytarza. Ponury Erik stał tam, wciąż wpatrując się w parę, gdy znikali za rogiem.

„Nie martw się. Natalie jest bezpieczna z nim. Matt nie pozwoli, aby coś jej się stało,” zapewniłam go. „Chodź, pokażę ci twoją szafkę.” Odwróciłam się, żeby ruszyć w przeciwnym kierunku.

„Alex...”

Cholera, jego głos. Odwróciłam się, żeby spojrzeć na Erika.

„Dziękuję za zrozumienie. Natalie jest po prostu nieśmiała i ma trudności z odnalezieniem się w nowym środowisku,” powiedział, pocierając tył szyi.

„W porządku, nie ma sprawy.” Uśmiechnęłam się i zaczęłam iść w kierunku naszych szafek.

Idąc korytarzem, mogłam usłyszeć, że serce Erika bije szybciej. Rozejrzałam się i zauważyłam, że uczniowie się na niego gapią. Erik trzymał głowę nisko i unikał kontaktu wzrokowego.

Zwolniłam tempo i zbliżyłam się do Erika. „Nie martw się, nie zrobią ci krzywdy,” powiedziałam do niego, szturchając go w ramię.

„Wygląda na to, że jesteś bardzo pewna, że nie zrobią mi krzywdy,” odpowiedział, patrząc na mnie z nieufnością. Wyglądał na przestraszonego, a to mnie zaniepokoiło. Mój partner nie powinien się bać w mojej obecności.

Położyłam rękę na jego ramieniu i zatrzymałam go. „Twoja szafka jest tutaj.” Wskazałam na szafkę obok mojej. Uśmiechnął się do mnie i podszedł do niej. Stojąc obok niego, otworzyłam swoją szafkę. Wyciągnęłam potrzebne książki i wrzuciłam mundur treningowy na po szkole. Przerzuciłam plecak przez ramię i zamknęłam szafkę. Erik wciąż miał głowę w swojej szafce.

„Erik, jaki masz pierwszy przedmiot?” zapytałam go, opierając się o szafkę.

„AP Kalkulus z panem Joshem,” odpowiedział, zamykając swoją szafkę.

„To ten sam przedmiot co mój,” uśmiechnęłam się szeroko. Bogowie byli dziś po mojej stronie.

„Powiedz mi swoje inne przedmioty.”

„Ummm. Mam homeroom z panią Beckett, AP Kalkulus z panem Joshem, AP Angielski z panem Andrew, AP Biologia z panem Cameronem, AP Chemia z panią Julies i AP Geografia z panią Warren," wymienił.

Był we wszystkich moich klasach. Tak! To oszczędza mi kłopotów z przenoszeniem. „Wow, masz wszystkie klasy AP. Ktoś tu jest mózgowcem.” Uśmiechnęłam się do niego.

Erik uśmiechnął się i pocierał tył szyi. Na jego policzkach pojawił się rumieniec, który sprawił, że moje serce zabiło szybciej.

Previous ChapterNext Chapter