Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 29

Płomienie ogniska rozgrzewały chłodną jesienną noc. Choć pełnokrwiści nie potrzebowali ciepła, nasi półkrwi i ludzcy partnerzy już tak. Z oddali obserwowałem, jak pomarańczowe i żółte płomienie tańczą razem na niedbale rzuconych kłodach.

Ogień wzbierał, wypełniając nocne niebo pomarańczowym blaskiem...