




Rozdział 2 - Zobacz, kogo znaleźliśmy
Ponieważ mieszkaliśmy na obrzeżach miasta, dotarcie do szkoły zajmowało nam dwadzieścia minut. Zaparkowałem samochód obok auta Ethana i wyłączyłem silnik. Matt i ja wysiedliśmy i ruszyliśmy w stronę chłopaków siedzących na ławce piknikowej po drugiej stronie Range Rovera Ethana.
Przywitałem się ze wszystkimi chłopakami, po czym położyłem się na ławce, kładąc głowę na kolanach Matta. Matt przykrył moją twarz swoją kurtką, żeby zasłonić światło i pozwolić mi na kilka minut upragnionego snu.
Ale zanim sen mnie pochłonął, nagły zgrzyt silnika wypełnił atmosferę, a potem rozległ się gwar rozmów. Przyjechał autobus szkolny, co oznaczało, że czas na lekcje. Nagle poczułem, jak Matt zesztywniał. Ściągnąłem trochę kurtkę i zerknąłem na niego. Jego oczy były szeroko otwarte, wyglądał, jakby ktoś go uderzył.
Matt powoli wstał, a ja szybko się odsunąłem, żeby zobaczyć, co zmieniło jego reakcję. Jego oczy były szeroko otwarte i utkwione w autobusie. Podążyłem za jego wzrokiem, żeby zobaczyć piękną dziewczynę wychodzącą z autobusu. Miała długie brązowe włosy związane w schludny kucyk. Miała piękne niebieskie oczy, ale były zapadnięte z powodu zmęczenia lub choroby. Jej blada cera sprawiała, że wyróżniała się w tłumie.
Matt zaczął iść w jej kierunku, ale złapałem go za ramię i zatrzymałem, gdy zauważyłem wysokiego chłopaka wysiadającego z autobusu, który natychmiast objął dziewczynę ramieniem. Matt napiął mięśnie i wydał niski pomruk.
Im dłużej patrzyłem na chłopaka i dziewczynę, tym bardziej wydawali się znajomi. Gdzie ich widziałem?! Dlaczego ten chłopak był tak-...
„Matt, to on,” wyrwało mi się.
To byli oni; chłopak i dziewczyna z moich snów byli tuż przed nami.
Matt musiał czytać moje myśli, bo jego pomruk stał się głośniejszy i zaczął iść w stronę tej pary. Szybko złapałem Matta za ramię i zatrzymałem go.
„Nie, Matt, nie teraz. Musimy najpierw zebrać fakty. To może być poważniejsze, niż myślimy.” Próbowałem go przekonać.
Matt odwrócił się do mnie, a jego oczy były czarne jak smoła.
„Nikt nie krzywdzi mojej partnerki i uchodzi mu to na sucho,” warknął.
Partnerka?! O Boże...
„To twoja partnerka?!” wykrztusiłem.
Matt skinął głową i głośno przełknął.
Cholera! Nie mogłem sobie wyobrazić, przez co teraz przechodził. Jako jej partner, Matt miał głęboko zakorzenioną potrzebę, żeby upewnić się, że jego partnerka jest bezpieczna. Fakt, że Matt wiedział, że jego partnerka jest torturowana, musiał być dla niego druzgocący.
Matt przeczesał ręką włosy z frustracją i wziął głęboki oddech, próbując się uspokoić.
„Więc co? Są rodzeństwem? Czy...” głos Matta zanikł, gdy spojrzał na parę.
Oboje patrzyliśmy, jak para idzie w stronę drzwi szkoły. Zatrzymali się przy schodach prowadzących do budynku, żeby dziewczyna mogła oprzeć się o poręcz, próbując złapać oddech. Chłopak wyglądał na zaniepokojonego, gdy delikatnie pocierał ręce dziewczyny.
„Nie dotykaj jej,” syknął Matt.
Oboje patrzyliśmy na nich, jakby byli celebrytami. Chłopak zrobił krok w tył od dziewczyny i zaczął zdejmować swój sweter. Mój wilk poruszył się we mnie, sprawiając, że nos mi drgnął. Zamknąłem oczy i powąchałem powietrze. W powiewie wiatru unosił się unikalny zapach. Nie był mocny, ale zdecydowanie coś, czego nigdy wcześniej nie czułem.
Otworzyłem oczy i pozwoliłem, żeby mój nos skierował mnie w stronę zapachu. Pochodził od chłopaka.
Moje oczy się rozszerzyły. O nie!
„Czy czujesz zapach sosny i lawendy?” zapytałem Matta. Zapach był słaby, ale był tam.
Zmrużył oczy i powąchał powietrze.
„Nie, wszystko, co mogę wyczuć, to truskawki i wanilia. To należy do niej,” odpowiedział, wskazując na dziewczynę.
Każdy wilkołak miał dwa zapachy. Pierwszy zapach był takim, który każdy mógł wyczuć. Ten zapach pochodził z twojej krwi i pozwalał innym wilkołakom rozpoznać twój rangę oraz ostrzegał ich o twojej obecności. Drugi zapach był trochę bardziej unikalny. Ten charakterystyczny zapach był przeznaczony tylko dla twojego partnera i pozwalał wilkom identyfikować swoje drugie połówki. W sytuacji, gdy nasze wilki musiały się uspokoić, zapachy partnerów działały jak narkotyk, który natychmiast usuwał gniew i frustrację.
Odwróciłam wzrok z powrotem na chłopaka i błagałam, żeby się odwrócił i spojrzał na mnie...
„PROSZĘ, PROSZĘ, PROSZĘ!” krzyczałam w myślach.
„Alex! Zamknij się!” Matt warknął, trzymając się za głowę.
„Przepraszam, nie zdawałam sobie sprawy, że moje bariery są opuszczone,” wyszeptałam i zarumieniłam się.
Skierowałam uwagę z powrotem na chłopaka. Nadal stał obok dziewczyny, skanując samochody na parkingu. Na szczęście, w naszym pośpiechu, aby spojrzeć na parę, staliśmy teraz obok mojego samochodu. I jak każdy facet, jego oczy wpatrywały się w mój Rapid. Patrzył na niego zdziwiony, a potem zdał sobie sprawę, że stoję obok niego. Spojrzał na mnie, i BAM! To było ekstremalne widzenie tunelowe...
Nie widziałam nikogo innego wokół nas. Zapomniałam o dziewczynie, z którą był, i zapomniałam o moich marzeniach. Wszystko, czego chciałam, to on. Chciałam go kochać, chronić i pielęgnować...
On był mój.
Czy właśnie to powiedziałam? Zapytałam siebie.
„Partner,” wyszeptała moja wilczyca. Jej głos brzmiał trochę niepewnie, jakby nie była bardzo pewna.
Chłopak nagle odwrócił się z powrotem do dziewczyny, przyciągając ją blisko. Wydałam niski warkot.
„Ahh, teraz wiesz, jak się czuję,” szturchnął mnie Matt.
Uśmiechnęłam się do Matta krzywo i spojrzałam z powrotem na parę, gdy wchodzili do szkoły.
„Teraz to może być problem,” westchnęłam.
„Jeśli przez problem rozumiesz, że oboje naszych partnerów są razem, to to nie jest drobny problem?” odpowiedział Matt. Miał bolesny wyraz twarzy, i wyglądało na to, że ja też, bo jego oczy złagodniały, gdy spojrzał na mnie.
„Nie martw się; rozwiążemy to. Zakładam, że jest coś, czego nie wiemy o tych dwoje,” Matt objął mnie ramieniem.
Mam nadzieję. Moje serce bolało, gdy myślałam o moim partnerze z inną dziewczyną. Chciałam rozerwać tę...
„Nazwij ją tak, a rozerwę twojego partnera na strzępy.” Matt przerwał moje myśli.
„Ugh. Ta sytuacja jest tak głupia,” powiedziałam na głos. „Musimy to szybko rozwiązać, zanim zaczniemy się nawzajem dusić.”
„Partnerzy?” powiedział głośno Ethan. „Znaleźliście swoich partnerów?” Wyglądał na podekscytowanego. To wielka sprawa, gdy znajdziesz swojego partnera.
Ethan podszedł do nas z wielkim uśmiechem, ale szybko zauważył nasze ponure nastroje.
„Co się stało?” zapytał.
„Oboje naszych partnerów pojawiło się razem, i wygląda na to, że są razem,” powiedziałam smutnym głosem.
„Cholera. No, nie wyciągajcie pochopnych wniosków. Jestem pewien, że jest na to doskonałe wyjaśnienie.” Ethan próbował nas pocieszyć.
„Ethan ma rację. Chodźmy dowiedzieć się, jaka jest ich sytuacja,” odpowiedziałam, odwracając się, by podnieść torbę.
„Wygląda na to, że Król Parker i ty nie byliście jednak dla siebie przeznaczeni.” Ethan zaśmiał się, zatrzymując mnie w miejscu.
Wspomnienia o przystojnym, uroczym klocku tatuaży wypełniły moją głowę. Jego błyszczące szmaragdowe oczy były wypalone w moim mózgu, i niezależnie od tego, jak bardzo chciałam zapomnieć, nie mogłam wyrzucić mojego byłego najlepszego przyjaciela z systemu.
„Tak, nie chcę być tą, która przekaże mu tę wiadomość. Nick budował fundamenty w sercu Alex przez lata, i BAM, jeden przypadkowy facet wysiada z autobusu i kradnie je bez żadnego wysiłku.” Matt zaśmiał się, podając mi torbę.
„Naprawdę? Nie widziałam ani nie rozmawiałam z Nickiem od dwóch lat. Bardzo wątpię, że już go to obchodzi. Gdyby tak było, zrobiłby wysiłek, żeby utrzymać kontakt, ale tego nie zrobił, więc nie rozmyślajmy za dużo o przeszłości. Chodźmy, czas na lekcje.” Warknęłam i ruszyłam w stronę wejścia do szkoły.