Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 225 Poza kontrolą

Perspektywa Blake'a:

Szarpnąłem aksamitną poduszkę z twarzy Anny, przyciskając swoje ciało do jej smukłej sylwetki.

Moje mięśnie napięły się, gdy uniosłem jej nadgarstki nad głowę, nasze palce splecione w wymuszonym uchwycie.

Pot spływał z mojego brzucha na jej nagą skórę, gdy wchodziłem w nią głębo...