Chapter




Chapters
Prolog
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
Epilog

Zoom out

Zoom in

Read with Bonus
Read with Bonus

49
Powoli brnąłem przez ciężar mojej podświadomości, moje powieki były ciężkie od tęsknoty. Moje kończyny były zdrętwiałe, kręgosłup obnażony i mokry, gdy wisiałem na lampie sufitowej. Moje ciało odmówiło ruchu, podczas gdy mój umysł powoli dochodził do rzeczywistości mojej sytuacji. Po kilku minutach ...