Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 185: Pogrzeb

"Głodny," zgodził się, ale sposób, w jaki na mnie patrzył, sugerował, że jedzenie nie było tym, o czym myślał.

Zaśmiałam się i uciekłam w stronę kuchni. "Prawdziwe jedzenie, Caelan."

"Dobrze," zawołał za mną, "ale ja gotuję. Ty tylko siedź tam i wyglądaj pięknie."

Caelan stał przy kuchence, ubran...